Dni Skupienia Architektów

"Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie. Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje."

Ps 127

Galeria zdjęć

FRASOBLIWY

2017-03-27

– czy Bóg mógł mieć depresję?


2017 03 arch art 4 frasobliwyNiedawno otrzymałem w prezencie Litanię do Krzyża Świętego. Pochodzi ona z Gór Świętokrzyskich,

z klasztoru na Świętym Krzyżu. Nie wiedziałem, o istnieniu takiej modlitwy. Odmawiając tę litanię,

możemy modlić się nietypowo, ponieważ mamy do czynienia z dwoma podmiotami. W pierwszej jej

części prosimy o zmiłowanie Osobę Jezusa - na Krzyżu. W drugiej zaś, prosimy o ochronę sam -

Krzyż Święty, nazywany: drzewem życia ; znakiem zbawienia i wiary ; wolnością ; nadzieją ;

zwiastunem zmartwychwstania ; drogowskazem ; pamiątką męki i śmierci Syna Bożego.

Modlitwa ta pozwala nam spojrzeć na Mękę Pana Jezusa w perspektywie przestrzeni pomiędzy sądem a drogą krzyżową. Jest takie miejsce, w którym Jezus skazany na śmierć, ubiczowany, z koroną cierniową na skroniach, umęczony, mógł się zatrzymać z boku sceny dramatu. Wyobraźmy sobie, że tak trafnie przedstawiony przez Świętego Brata Alberta Jezus - Ecce Homo, po prostu usiadł ze zmęczenia przy drodze na Golgotę.

Tą przestrzeń dostrzec można patrząc na Jezusa Frasobliwego.

Frasobliwy, podpiera zranioną głowę na dłoni w sposób zaiste filozoficzny.
Czyni gest, w którym przypomina bardziej antycznego mędrca, niż skazanego na śmierć.
Wydaje się, że Frasobliwy myśli – snuje refleksję nad grzechem świata, nad przepaścią pomiędzy Bogiem a człowiekiem…

Myślę, że to tylko pozory. Frasobliwy nie ma siły na refleksję – jest smutny.

Smutek Boga ! Do tej pory nigdy tak nie było. Jezus bywał zasmucony, ale nigdy nie ulegał smutkowi. Czy można zatem zapytać – Jezu Frasobliwy, czy miałeś wtedy depresję? Czy dostrzegłeś przez oczy zalane potem i krwią – pustkę, beznadzieję i brak możliwości?
Czy nie pomyślałeś, że już nie masz siły, że ani Matka, ani uczniowie, ani przyjaciele nie mogą Ci pomóc?
Rzeczywiście, że nic nie da się już zrobić? Jezus Frasobliwy w depresji ?
Jeśli tak, to Jezus tę chorobę depresji pokonał! Tylko Bóg mógł to zrobić. Frasobliwy nie tylko powstał na nogi i poszedł drogą krzyżową. On potrafił jeszcze pocieszyć rodzinę, napomnieć płaczących, i przyjąć z pokorą przymuszoną pomoc.

Jezus Chrystus nie bał się umrzeć na krzyżu !
Jezus był smutny, ale nie był smutny swoim smutkiem.
Był smutny z nami i dla nas. Jezus Chrystus na krzyżu smuci się z człowiekiem, współczuje człowiekowi – daje nam dar smutku, dar płaczu !

Boże, Ty w zgorszeniu krzyża, objawiłeś swoją mądrość.
Boże, Ty w zgorszeniu krzyża, objawiłeś nam swoją miłość.
Boże, Ty w zgorszeniu krzyża, objawiłeś nam nadzieję Zmartwychwstania.
Boże, ty w zgorszeniu krzyża, objawiłeś nam sens naszej śmierci.


Krzysztof Stokłosa – Wielki Post, marzec 2017 r.