Dni Skupienia Architektów

"Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie. Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje."

Ps 127

Galeria zdjęć

Podczas tegorocznych, wrześniowych DSA pochylaliśmy się nad tematem rodziny idąc za słowami św. Jana Pawła II:
Rodzina Bogiem silna, staje się siłą człowieka i całego narodu.

Święta Rodzina, jako najlepszy przykład budowania pozytywnych relacji, stała się podstawą naszych rozważań. Zastanawialiśmy się nad tym czy posiadamy umiejętność dbania o równowagę pomiędzy pracą a życiem, ze szczególnym uwzględnieniem życia rodzinnego. Wspomnieliśmy także św. Ritę – patronkę rodziny i przebaczenia - prosząc ją o wstawiennictwo u Boga w naszych osobistych trudnych sprawach.

Ksiądz Lucjan rozpoczął rozważania od przytoczenia słów papież Franciszka - wypowiedzianych podczas Światowych Dni Młodzieży - nawiązując do Pieśni Magnificat. Zwrócił uwagę na to, żeby tak jak Maryja móc pozytywnie patrzeć w przyszłość, trzeba najpierw pozytywnie spojrzeć na przeszłość swojej rodziny, swojego narodu. Uporządkowanie, przebaczenie, zaakceptowanie tych istotnych, czasem trudnych wydarzeń z przeszłości, dostrzeżenie w nich Bożej Obecności pozwala z nadzieją i radością spoglądać w przyszłość.
W tym też kontekście, znowu nawiązując do słów papieża Franciszka, przypomnieliśmy sobie o możliwościach jakie daje współpraca i relacje międzypokoleniowe, a także uświadomienie sobie że niezastąpioną wartością są rozmowy z rodzicami, dziadkami, starszymi z naszych środowisk.


Przedstawiona została nam taka wizja PRACY i RODZINY:
wychodzimy z naszej rodziny - każdy z nas ma "coś" swojego: zranienia, doświadczenia. Pamiętajmy, że możemy wejść w Świętą Rodzinę - poczuć się częścią tej rodziny - MAMY NAZARET OTWARTY. Jezus zamieszkał pośród nas - zamieszkał w Rodzinie - dzięki zgodzie Maryi, która otrzymawszy ofertę od Boga - musiała podjąć decyzję - zapytała: "jak mi się to stanie" i otrzymała odpowiedź: "moc Najwyższego cię osłoni". gdy uwierzymy Bogu nie ma dla nas rzeczy niemożliwych.

Tą stabilność daje nam TRÓJCA NIESTWORZONA: Bóg Ojciec - Syn Jezus - Duch Święty.
A my w naszych rodzinach jesteśmy TRÓJCĄ STWORZONĄ: Żona - Mąż - Jezus.
Tak jak dla Świętej Rodzny, tak i dla każdego z nas, każdej naszej rodziny, Jezus jest zwornikiem - przeprowadza nas od grzechu pierworodnego - do zbawienia.
Często w małżeństwach, w rodzinach, zbliżając się do siebie tworzymy bałagan - wtedy gdy nie ma w tych relacjach Boga. Ale pamiętajmy, że nawet gdy narobimy takiego bałaganu, gdy zaprosimy do siebie Jezusa, On jest w stanie wyprowadzić nas z tego zakrętu. On pomaga nam wychodzić na prostą i dalej my możemy pomagać innym wychodzić na prostą.

Jezus wydaje się w nasze ręce:
- nie tylko kiedyś wydany - i ukrzyżowany
- wydaje się w nasze ręce w Eucharystii, w nasze rodziny, w nasze liczenie lat.

DRZEWO GRZECHU PIERWORODNEGO: ciało jest przeszkodą / ból rodzenia / trud pracy
DRZEWO KRZYŻA: zbilansowanie grzechu - choć to była nieskończona wina
- godność osoby działającej: Jezus to 100% człowiek i 100% nieskończony Bóg / nieskończona godność.

Wartość tej ofiary jest nieskończona. Przez krzyż i my możemy wejść w tą przestrzeń: praca i modlitwa i kapitalna relacja ze Stwórcą i z ludźmi.
Jeśli sobie to uświadomię - wiem co się wydarzyło i wiem dlaczego chcę wracać w tę drogę - "drogę mistrza".

To właśnie obecność Boga w nas i pośród nas pozwala nam inaczej myśleć o naszej działalności zawodowej, o naszym życiu rodzinnym i o naszej misji życiowej. Bóg daje nam wieczność - w tej perspektywie inaczej patrzymy na śmierć, na trudności, na problemy, na naszą przyszłość. Po ludzku: czynić sobie ziemię poddaną, poznawać siebie, poznawać świat, z Bogiem działać w akcie stwórczym. 

Anna Tempińska