Dni Skupienia Architektów

"Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie. Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje."

Ps 127

Galeria zdjęć

Niedziela Palmowa - Ewangelia według św. Marka 11, 1-10

Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: «Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie uwiązane oślę, którego jeszcze żaden człowiek nie dosiadał. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj. A gdyby was kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: „Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem”».

Poszli i znaleźli oślę przywiązane do drzwi z zewnątrz, na ulicy. Odwiązali je, a niektórzy ze stojących tam pytali ich: «Cóż to ma znaczyć, że odwiązujecie oślę?» Oni zaś odpowiedzieli im tak, jak Jezus polecił. I pozwolili im.
Przyprowadzili więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. Ci zaś, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: «Hosanna! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie!
Błogosławione królestwo ojca naszego, Dawida, które nadchodzi. Hosanna na wysokościach!».


Komentarz

W tym roku, na wpół zamknięty charakter Niedzieli Palmowej, jeszcze bardziej odsłania jej głęboki sens. Z jednej strony radość uroczystego wjazdu Chrystusa do świętego miasta królów, do Jeruzalem, który uruchomił w mieszkańcach wizję króla, którego tak bardzo wtedy potrzebowali. Wydawało im się, że Jezus jest w stanie  tę wizję wypełnić, temu zadaniu sprostać, tak, jak tego oczekiwali. Rozumiemy ich znakomicie, bo też by się nam tak wydawało.

Odczytywana we wszystkich kościołach w liturgii czytań „Męka Pańska” zdaje się zupełnym zaprzeczeniem oczekiwań przywódczej roli Jezusa Chrystusa na tym świecie.

Czy tak jest naprawdę? Czy te wydarzenia zaprzeczają sobie? Dlaczego właśnie dzisiaj Kościół zestawia je ze sobą w jednej liturgii?

Spróbujmy poszukać odpowiedzi w jedynej bajce, jaka znalazła się w Biblii. Opowiedział ją Jotam, syn Gedeona, jedyny spośród braci, który został przy życiu po mordzie dokonanym przez Abimeleka. Tenże, syn Gedeona i nałożnicy postanowił przez morderstwo przejąć władzę, do czego namówił swoich bogatych ziomków z Sychem. To do nich, stojąc na szczycie góry Garizim, Jotam skierował przedziwną opowieść:

”Posłuchajcie mnie, możni Sychem, a Bóg usłyszy was także. Zebrały się drzewa, aby namaścić króla nad sobą. Rzekły do oliwki: ”Króluj nad nami!” 

Odpowiedziała im oliwka: ”Czyż mam się wyrzec mojej oliwy, która służy czci bogów i ludzi, aby pójść i kołysać się ponad drzewami?”

Z kolei zwróciły się drzewa do drzewa figowego: ”Chodź ty i króluj nad nami!” 

Odpowiedziało im drzewo figowe: ”Czyż mam się wyrzec mojej słodyczy i wybornego mego owocu, aby pójść i kołysać się ponad drzewami?” 

Następnie rzekły drzewa do krzewu winnego: ”Chodź ty i króluj nad nami!”

Krzew winny im odpowiedział: ”Czyż mam się wyrzec mojego soku, rozweselającego bogów i ludzi, aby pójść i kołysać się ponad drzewami?”

Wówczas rzekły wszystkie drzewa do krzewu cierniowego: ”Chodź ty i króluj nad nami!”  Odpowiedział krzew cierniowy drzewom: ”Jeśli naprawdę chcecie mnie namaścić na króla, chodźcie i odpoczywajcie w moim cieniu! A jeśli nie, niech ogień wyjdzie z krzewu cierniowego i spali cedry libańskie” (Sdz 9, 7-15).

Ten tekst miał swoje znaczenie w tamtej historycznej sytuacji. Twarde przesłanie, że Abimelek nie nadaje się na króla, a jego panowanie będzie miało dramatyczny koniec, zarówno dla niego, jak i dla możnych z Sychem, w całości się spełniło (por. Sdz 9, 22-57).

Ma ten tekst swoją ponadczasową mądrość. Jeżeli chcesz być władcą, chcesz być przywódcą, musisz zrezygnować ze swojej osobistej misji i całkowicie służyć innym. Jeśli nie umiesz dokonać takiej rezygnacji, nie sięgaj po władzę. Bo jeżeli to zrobisz, na pewno przegrasz. Znakomicie rozumiała to oliwka, drzewo figowe i krzew winny.

Ma ten tekst swoje mesjańskie znaczenie. Zwróciła mi na to uwagę pewna młoda katechetka. Właśnie cierniem ukoronowany Chrystus prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek, zawisł na drzewie krzyża. Oddał wszystko to, co ludzkie z miłości do nas i śmiercią niewolniczą odkupił winy całej ludzkości. Spalił tym samym „cedry libańskie”, symbole ziemskiej władzy królewskiej i sam stał się jedynym prawdziwym władcą tego świata – cierniem ukoronowanym.

W tym kolejnym dniu osobliwej pandemii, którą nie do końca rozumiem, patrzę na Jezusa w cierniowej koronie i w Nim pragnę położyć całą moją ufność. Tylko z Nim nie przegram!

 

 

Ks. Lucjan Bielas