Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego” (J17,15)
"...ale nas zbaw ode złego. Spotkanie poświęcone działaniu złego wśród ludzi twórczych” - to tematyka tegorocznych wiosennych XIV Dni Skupienia Architektów w Gródku nad Dunajcem.
To było tak samo pewne jak przekonanie, że podczas DSA nie zabraknie nam różnorodności i słońca i deszczu i ciepła i wiatru... to że temat choć nie łatwy zostanie podjęty przez naszego Duszpasterza, księdza Lucjana w sposób błyskotliwy, transcendentny - i bliski jednocześnie.
Piątkowy wieczór i początek naszego spotkania to wprowadzenie w temat, czas na przywitanie się, ucieszenie swoją obecnością, czas na wejście w tę przestrzeń modlitwy, zadumy i refleksji oraz chwile na wieczorne rozmowy i pobycie razem.
Pierwszą sobotnią konferencję ks. Lucjan rozpoczął architektoniczną refleksją o… wyjątkowym miejscu ustawienia trumny w małym austriackim kościele, w którym miał pochować zmarłego tragicznie młodego człowieka. Miejsce to, usytuowane na przecięciu ozdobionej freskami o nauczaniu Pana Jezusa nawy głównej, z transeptem mieszczącym konfesjonały i pod kopułą przedstawiającą niebo, przemówiło swoją symboliką i stało się kanwą homilii. W syntetycznym ujęciu: Nauczanie – Nawrócenie – Zjednoczenie – Odkupienie.
Słowem-kluczem drugiego dnia XIV DSA był „trójkąt”. Ten najprostszy z wieloboków, tak często wykorzystywany w naszej pracy projektowej, będzie się nam już zupełnie inaczej kojarzył.
Nasz przewodnik duchowy tym razem otworzył nam drzwi do tekstów biblijnych trójkątnym kluczem.
W „pamięci ludzkości” zachowało się wspomnienie czasu, kiedy było dobrze, wszyscy byli szczęśliwi, a potem wydarzyło się COŚ i grzech pojawił się na świecie.
Jednym z trójkątów jest relacja pierwszych ludzi z Bogiem. W tym trójkącie wszystko było piękne i dobre i naturalne a po grzechu Adam i Ewa znaleźli się poza obszarem przyjaźni z Bogiem (nawet nagość stała się problemem). Zło jest inteligentne. Grzech zaczyna się często od zakwestionowania woli Bożej.
Błąd Ewy polegał na tym, że wdała się w dyskusję z szatanem, który jest „piekielnie inteligentny”, działa na półprawdach i skłania nas do grzebania przy ustalonych przez Boga zasadach. Ewa dała się zmanipulować w dywagacjach o zasadności Bożego zakazu i postawiła akcent na sankcje. Szatan wyczuł, że więcej w niej strachu niż miłości. Adam stanął przed koniecznością wyboru: albo zostać z Bogiem – bez Ewy, albo z Ewą – bez Boga.
Grzech jest również wynikiem wchodzenia w rozmowę z kusicielem. Ksiądz Lucjan przywołał obraz tytułowego bohatera traktatu Leszka Kołakowskiego „Wielkie Kazanie Księdza Bernarda”. Duchowny, który w pysze postanawia stanąć do walki z diabłem, w finałowej scenie-bitwie opowiada się po jego stronie.
Przy Zwiastowaniu szatan niewątpliwie też był, ale 3 Maryja zdecydowanie wybrała Boga i… została z Józefem.
Kusząc Jezusa na pustyni szatan uderzył w trzy bardzo precyzyjnie wybrane punkty: post (kiedy świadomie rezygnujemy z czegoś, co jest dobre, żeby świadomie móc zrezygnować z tego, co jest złe); chciwość i pycha. Jezus nie dyskutuje z szatanem, choć On akurat mógł sobie na to pozwolić. Szybko ucina dyskusję, posługując się cytatami z Pisma Świętego. Nie dyskutuje ze złem. Być blisko Boga to jedyna gwarancja bezpieczeństwa.
– Czy więcej w nas strachu czy miłości?
– Czy potrafimy zaufać jak Maryja, nawet jeśli nie rozumiemy?
Do trójkąta nawiązała również Siostra Natanaela, która zaprezentowała nam swoje fantastyczne prace. Jedna z grafik przedstawiała zbliżone do formy trójkąta sklepienie, którego zwornikiem jest oczywiście wiara. Wrysowanie w ten trójkąt wysokości daje nam dodatkowe znaczenie – ręce wzniesione do Boga i łaska Boża skierowana do nas. Siostra pokazała nam też opracowane przez siebie znaki graficzne roku liturgicznego. – To nie może być przypadek, że bazą prezentowanych właśnie w tym dniu znaków było koło wpisane w trójkąt. J
Zachwyciły nas fantastyczne komentarze s. Natanaeli i bardzo głębokie, mocno przemyślane i zapewne przemodlone treści, przedstawione w bardzo syntetycznej formie grafik, form gipsowych i w dziełach z brązu.
Podczas rekolekcji usłyszeliśmy również ponowne wezwanie do pracy duchowej. Pracy, która czasem jest walką wzorem katechumenów z pierwszych wieków chrześcijaństwa. Pracy, która nad zysk stawia miłość.
Viktor E. Frankl, więzień obozu koncentracyjnego Auschwitz i w Dachau w przywołanej przez księdza książce: „Człowiek w poszukiwaniu sensu” wyznaje jak w nieludzkich warunkach zdał sobie sprawę, iż „miłość nie ogranicza się do zewnętrznej powłoki ukochanej osoby”. Ten przejmujący tekst człowieka, który w obozie koncentracyjnym uświadamia sobie fenomen małżeńskiej miłości, dla nas może być również poważną inspiracją stawiającą pytanie o naszą miłość.
To właśnie MIŁOŚĆ stała się niespodziewaną odpowiedzią na pytanie jak walczyć ze złem, pokusami i grzechem. To obecność Boga w nas i pośród nas pozwala nam uchwycić się jedynej gwarancji bezpieczeństwa – pamiętajmy o tym.
Jeszcze nie zdążyliśmy powrócić do domów, do swoich miejsc pracy, a już żegnając się nachodziły nas myśli o tym, co na nas czeka, codzienność problemów i trudności do jakich wracamy, różnych rozterek i niepewności.
I powróciło do nas to pytanie Księdza z sobotniej konferencji:
Czy więcej w nas strachu czy miłości?
Odpowiedź wydała się jakby jaśniejsza niż dotąd. :)
Maria Janik, Agata Woźniak-Ciach, Anna Tempińska